wtorek, 7 lutego 2017

Kimberly McCreight - Outliersi





Pewnego dnia Wylie dostaje SMSa od swojej przyjaciółki z prośbą o pomoc. Cassie od jakiegoś czasu pakuje się w kłopoty, co nie podoba się Wylie, przez co naraża się swojej przyjaciółce.
Treść wiadomości brzmi bardzo tajemniczo, ale Wylie wyrusza na pomoc Cassie wraz z jej chłopakiem, Jasperem. W czasie drogi otrzymują wskazówki gdzie jechać, ale nic innego od niej się nie dowiadują. Jedynie, że dziewczyna jest w niebezpieczeństwie. Na miejscu okazuje się, że nic nie jest takie jakim się wydaje. Nie wiadomo komu można zaufać, a od kogo trzymać się z daleka, a Cassie wydaje się jakaś dziwna. O co w tym wszystkim chodzi i czy wszyscy wyjdą z tego żywi musicie dowiedzieć się sami.

Mam dylemat co do tej książki. Wciągnęła mnie od początku, była interesująca i fajnie się ją czytało, ale była przewidująca i to do tego stopnia, że wiedziałam jak wszystko się potoczy. Jednak fajnie mi się ją czytało. Po cięższych tematach dobrze jest poczytać coś lekkiego i przyjemnego. Nie liczyłam na coś ambitnego, nie czytałam innych recenzji o tej książce i dlatego się nie zawiodłam. Słyszałam tylko, że dużo osób ją zachwala. Ja się nie będę nią zachwalać, bo dla mnie była tylko po prostu fajna.
Postaci też nie wyróżniają się niczym szczególnym. Jedynie to Jaspera obdarzyłam większą sympatią, bo to bardzo dobra postać.
Książka porusza jednak ważne tematy. Przyjaźń - treść pokazuje jak bardzo możemy być zdeterminowani aby pomóc przyjacielowi w potrzebie. Wtedy możemy przełamać swoje bariery, demony. Jesteśmy nawet gotowi za niego zginąć jeśli będzie trzeba. Tym cechuje się prawdziwa przyjaźń.
Strata bliskiej osoby - może wyrządzić wiele krzywd w naszej psychice i zmienić nasz stosunek do otaczającego nas świata.

Mimo wszystko polecam Wam tę książkę jeśli macie ochotę się rozluźnić czymś lekkim. Książka jest skierowana do młodzieży więc młodsi ode mnie będą zachwyceni tą pozycją.


Za książkę dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca :)
Opis wydawcy: Wszystko zaczyna się od SMS-a: Wylie, błagam, pomóż mi.Wylie nie rozmawiała z Cassie od ich ostatniej kłótni ponad tydzień temu. Ale to nieistotne. Cassie ma problemy, więc Wylie postanawia uratować swoją najlepszą przyjaciółkę przed nią samą.Ale tym razem jest inaczej. Zamiast powiedzieć Wylie, gdzie jest, Cassie wysyła tajemniczo brzmiące wskazówki. W dodatku nie prosi jej, żeby przyjechała sama, tylko wysyła do niej Jaspera. Wylie nie ufa chłopakowi, który sprowadził jej przyjaciółkę na złą drogę, ale nie ma wyboru – musi z nim jechać.Odnalezienie Cassie bardzo szybko przeradza się z trudnego zadania w niebezpieczną misję. Im dalej jadą na północ, w głąb gęstych lasów Maine, tym silniej odzywa się w Wylie przeczucie, że coś jest bardzo nie tak. Czego Cassie im nie mówi? I czy odnalezienie jej nie będzie dopiero początkiem czegoś znacznie gorszego?

1 komentarz:

  1. Jestem bardzo ciekawa tej książki. Mam nadzieję, uda mi się ją w najbliższym czasie przeczytać, choć po Twojej recenzji nie nastawiam się na nic szczególnego :)
    Pozdrawiam!

    czytelniczkaa97.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Mój czytelniczy świat , Blogger