wtorek, 23 maja 2017

Alwyn Hamilton - Buntowniczka z pustyni

Tytuł oryginału: Rebel of the Sands
Data wydania: 26.04.2017
Wydawnictwo: Czwarta Strona





Do tej pory mówiono, że to Aladyn jest Królem Pustyni. Wszystkim jest lepiej przyjąć do wiadomości, że to mężczyzna stoi na czele, ale wiecie co? Przyszła kolej na to, że to kobieta wymiata w tej roli. Siądźcie wygodnie i dajcie się oczarować Buntowniczce z Pustyni!

Amani musi mieszkać wraz z ciotką, wujkiem i kuzynostwem po śmierci matki. Członkowie rodziny nie traktują jej jak jednej ze swoich tylko obdarzają ją nienawiścią i raczej się z tym nie kryją. Dziewczyna od zawsze marzy aby się stamtąd wyrwać lecz nie może tego zrobić gdyż nie uzbierała dość dużo pieniędzy na podróż. Pewnego razu trafia jej się okazja, w której może zarobić wystarczająco dużo pieniędzy aby uciec. Poznaje tam Jina - przystojnego chłopaka, który może jej pomóc zrealizować jej plan. Już niedługo okazuje się, że jest to zbieg oskarżony o zdradę stanu, a Amani zostaje posądzona o zmowę z nim i musi uciekać przed armią Sułtana. Wraz z Jinem przemierza pustynię, który doskonale wie kim ona jest, ale dziewczyna jeszcze nie wie, co w niej drzemie. 

Najpierw zakochałam się w okładce i wiedziałam, że muszę mieć tę książkę. Ostatnio wyszło kilka książek w takich klimatach, ale zdecydowanie ta najbardziej mi się spodobała. Amani jest bohaterką, którą da się polubić od pierwszych stron. Zadziorna, twarda i nie dająca sobie w kaszę dmuchać dziewczyna, która powoli realizuje swój plan. A Jin jest po prostu niesamowity. Coś w tym chłopaku mnie urzekło. Od razu mówię, że nie ma tu za wiele wątków romantycznych. Można je policzyć na palcach jednej ręki więc treść jest bardziej oparta na akcji i rebelii. Mi to pasowało chociaż kilka razy wręcz krzyczałam do książki - "No Jin, pocałuj ją!" :D Lecz on nie chciał mnie słuchać, uparciuch jeden. Treść od samego początku mnie wciągnęła, bo zaczęło się od tego jak Amani przybywa do baru na zawody strzeleckie, a ja uwielbiam takie klimaty. 
Buntowniczka z Pustyni posiada ten specyficzny klimat, który trzyma czytelnika w napięciu. Niebezpieczeństwo, magia, władza, bunt, powoli rodzące się uczucie oraz bohaterowie z charakterkiem, to wszystko można znaleźć na kartach tej powieści. 
Autorka ma wspaniały styl, co sprawia, że książkę czyta się z zapartym tchem i nie ma się problemów ze zrozumieniem tego. Polecam bardzo gorąco wszystkim! Dajcie się wciągnąć w pustynny wir wydarzeń!






Opis wydawcy:
Bardziej wybuchowa niż proch strzelniczy!

Bezkresne piaski pustyni przemierzają tajemnicze bestie, w których żyłach płynie czysty ogień. Krążą pogłoski, że istnieją jeszcze takie miejsca, w których dżiny wciąż parają się czarami. Lud Miraji coraz mocniej występuje przeciwko tyranii Sułtana. Każda noc pośród wydm pełna jest niebezpieczeństw i magii. Jednak osada Dustwalk nie jest ani magiczna, ani mistyczna – to zabita deskami dziura, którą nastoletnia Amani pragnie opuścić przy najbliższej okazji.

Buntowniczka wierzy, że dzięki talentowi w posługiwaniu się bronią, uda jej się uciec spod opieki despotycznego wuja. Podczas zawodów strzeleckich poznaje Jina – tajemniczego i przystojnego cudzoziemca, który może jej pomóc w realizacji planów. Amani nie przepuszcza jednak, że jedna, ryzykowana decyzja, sprawi, że będzie musiała uciekać przed armią Sułtana, ramię w ramię ze zbiegiem oskarżonym o zdradę stanu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Mój czytelniczy świat , Blogger